reklama
Login: | adapoi |
Płeć: | Kobieta |
Zarejestrowany: | 28.12.2014r. |
Ost. logowanie: | 02.10.2016, 16:04 |
Punkty: | 102 |
Wiek | 26 |
Status | offline |
Opis |
Treść komentarza: | razu mala biedronka. sic wybrae w Podróż do stonka. Starego chrzaszcza spytala o dro lecz dziesięć JEJ rzekl: ,, Ja nie nie pomoge Alem TYLKO, mala biedronko duzo po swiecie wedruje Słonko ZE chcesz podro i Esli Ty takze zyki musisz szlifowac obce Biedroń po chwili smutku, stwierdzila ZE przeciez mieszka w ogr u Tkaczykow, orzy Corki m te wlasnie angielski znaja. Sióstr cor oo, Julia, siedziata na kulki Strapiona biedronke wziela w Mate Koniec rozmowy na czacie Wpisz wiadomość... razu mala biedronka. sic wybrae w Podróż do stonka. Starego chrzaszcza spytala o dro lecz dziesięć JEJ rzekl: ,, Ja nie nie pomoge Alem TYLKO, mala biedronko duzo po swiecie wedruje Słonko ZE chcesz podro i Esli Ty takze zyki musisz szlifowac obce Biedroń po chwili smutku, stwierdzila ZE przeciez mieszka w ogr u Tkaczykow, orzy Corki m te wlasnie angielski znaja. Sióstr cor oo, Julia, siedziata na kulki Strapiona biedronke wziela w Mate Koniec rozmowy na czacie Wpisz wiadomość... |
Treść komentarza: | Do you have children?Do you have children? |
Treść komentarza: | Dzisiaj nad EnergyLandia - bezchmurne niebo, temperatura według prognoz |
Treść komentarza: | pomyślałam - jakieś słabe to to. W końcu grafika nie najlepsza, a historia czytana po angielsku to jednak nie to samo, co po polsku. Później całkowicie rozbawiły mnie emotikony bohaterów i ich zachowania. Często nie rozumiałam co mówią, ale jakoś udawało mi się przetrwać. Najpierw moim celem był Than *jakoś tak*. Wydawał mi się najfajniejszy i najłatwiej mi się z nim rozmawiało. A później pojawił się Arlo. "To świetny kumpel" - pomyślałam. A potem wszystko działo się tak szybko. Na scenie ich randki uśmiechałam się jak głupia. A potem... Potem był koniec. Zastanowiłam się na poważnie: "Moja bohaterka też ma rodzinę i przyjaciół. Czy zostawienie ich dla Arlo naprawdę będzie w porządku? Mogą nigdy więcej się nie zobaczyć..." I zdecydowałam. Nie żałuję, że zostałam z Arlo. Końcowa historia o Księciu zostawia moje serce w kawałkach. Płaczę podczas pisania tego komentarza. Tak strasznie mi smutno, że do tej pory Arlo był sam. I tak strasznie ciesze się, że mogłam dać mu moją bohaterkę. To tylko krótka gra i tylko trochę pikseli. Może to głupie - na pewno - ale myślę, że jeszcze kiedyś wrócę tutaj. Być może postaram się doprowadzić do innego zakończenia. A być może wrócę, by po raz kolejny dać Arlo choć trochę radości. Dziękuję. pomyślałam - jakieś słabe to to. W końcu grafika nie najlepsza, a historia czytana po angielsku to jednak nie to samo, co po polsku. Później całkowicie rozbawiły mnie emotikony bohaterów i ich zachowania. Często nie rozumiałam co mówią, ale jakoś udawało mi się przetrwać. Najpierw moim celem był Than *jakoś tak*. Wydawał mi się najfajniejszy i najłatwiej mi się z nim rozmawiało. A później pojawił się Arlo. "To świetny kumpel" - pomyślałam. A potem wszystko działo się tak szybko. Na scenie ich randki uśmiechałam się jak głupia. A potem... Potem był koniec. Zastanowiłam się na poważnie: "Moja bohaterka też ma rodzinę i przyjaciół. Czy zostawienie ich dla Arlo naprawdę będzie w porządku? Mogą nigdy więcej się nie zobaczyć..." I zdecydowałam. Nie żałuję, że zostałam z Arlo. Końcowa historia o Księciu zostawia moje serce w kawałkach. Płaczę podczas pisania tego komentarza. Tak strasznie mi smutno, że do tej pory Arlo był sam. I tak strasznie ciesze się, że mogłam dać mu moją bohaterkę. To tylko krótka gra i tylko trochę pikseli. Może to głupie - na pewno - ale myślę, że jeszcze kiedyś wrócę tutaj. Być może postaram się doprowadzić do innego zakończenia. A być może wrócę, by po raz kolejny dać Arlo choć trochę radości. Dziękuję. |
Treść komentarza: | a zatem |