Kiedy czytam Wasze komentarze,zwijam się ze śmiechu.Po pierwsze - nie emo,a scene.Scene to styl ubioru,emo to muzyka.A po drugie - Ludzie z subkultury scene nie tną się,tzn. nie muszą.Rozumiem,jeśli np. ktoś się tnie,bo nie może sobie z czymś poradzić (wg. mnie to bezsensu,ale ok...). Wkurza mnie,że takie słit dwunastki (bez obrazy dla większości 12latków) myślą sobie ''zostanę emo,będę cool,no,ale muszę się ciąć...''. Ludzie,KAŻDY normalny człowiek który ubiera się w stylu scene by Was wyśmiał i tyle.Sama do niej nie należę,ale widzę,że wiem o tym więcej niż Wy (ofc. chodzi o osoby,które twierdzą,że są emo). Jednak należąc do jakiejś subkultury przydałoby się o niej coś wiedzieć,czyż nie?
Skoro sie nie tniecie to nie jesteście emo Tylko macie ubrania emo albo fryzure .
Ja nie lubię tych co sie tną , bo po co? O,o To nic nie daje. Ale ciuszki fajne :3 Gra niezła xd
Dodaj komentarz
3.129.67.*
Komentarze (135)
3.129.67.*
3.129.67.*
3.129.67.*
3.129.67.*
3.129.67.*
3.129.67.*
3.129.67.*
3.129.67.*
Ja nie lubię tych co sie tną , bo po co? O,o To nic nie daje. Ale ciuszki fajne :3 Gra niezła xd
3.129.67.*
3.129.67.*